Tutaj odpowiedź wydaje się być oczywista, chodzi o zmniejszenie liczby uzależnień od hazardu, a co za tym idzie ograniczenie dostępu młodzieży do hazardu. Pochwalamy wszyscy taką ideę, zastanawiające jest jednak czemu rząd traktuje tę sprawę tak wybiórczo. Chce zakazać gier na automatach poza kasynami i zabronić hazardu w Internecie. Natomiast loterie liczbowe, czy audiotekstowe, w ogóle mu nie przeszkadzają. Nie przeszkadza rządowi, że codziennie co najmniej kilka stacji telewizyjnych i tyle samo radiowych wyciąga od ludzi całe mnóstwo pieniędzy namawiając do grania za pieniądze. Nie wiemy, czy poprzez ustawianie automatów, zwiększyła się liczba osób uzależnionych od hazardu, bo takiego argumentu nie usłyszeliśmy, wiemy natomiast, że zwiększyła się liczba grających i zasilających tym samym budżet państwa. Podążając tym tropem budzi ogólne zdziwienie, chęć walki z hazardem w sieci, po pierwsze jest to kompletnie nie możliwe, a po drugie rodzi więcej strat niż zysków. Bo wiadomo jakie środki trzeba będzie przeznaczyć na szukanie i likwidowanie wszelkich przejawów hazardu w sieci, a wiadomo też jakie zyski, mógłby taki legalny hazard przynosić skarbowi państwa.